niedziela, 24 sierpnia 2014

Prolog

   Kochałam go całym sercem. To on podarował mi nadzieję, szczęście. To on zawsze przy mnie był, gdy tego potrzebowałam. On zawsze mnie wspierał, pocieszał. Czasem wystarczyła tylko jego obecność, abym czuła się dobrze. On ofiarował mi cudownego syna i to dzięki niemu mimo licznych problemów potrafiłam się uśmiechać. 
   Teraz, kiedy go nie ma wszystko straciło sens. Każdy dzień jest ponury, monotonny. Cierpię. Jego brak sprawia, że czuję pustkę w środku. Straciłam najcenniejszą osobę w moim życiu. Osobę, która umarła za to, aby nasze życie było lepsze. Tylko, że bez niego nasze życie zmieniło się na gorsze. Mimo wolności jaką zyskaliśmy czuję się zamknięta w bólu. 
   Utrata kogoś takiego kim był Harry bardzo boli. James stracił ojca fizycznie i matkę psychicznie. Nie mówiąc już o rodzeństwie, które nawet się nie pojawiło na świecie, ponieważ poroniłam. Od śmierci zielonookiego nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. Mało jem, dużo siedzę w pokoju i prawie w ogóle się nie odzywam. 
   Znowu mieszkamy u mojego ojca, ponieważ sama nie dałabym rady. James potrzebuje opieki, której już nie jestem w stanie mu zapewnić. Sophie mnie zastępuje. Tak, ona również z nami mieszka.
   Co tydzień w naszym domu gości Kayle, aby ze mną porozmawiać. Te rozmowy mają na celu uzdrowienia mnie, ale nie dają żadnych efektów już od trzech miesięcy. 
   Ja już umarłam.

3 komentarze:

  1. Fajny Prolog, a najlepsze ostatnie zdania. Ciekawe, czy Emily będzie miała nowego męża. A Sophie będzie żoną jej ojca chociaż tamten jest od niej trochęę starszy XD Czekam na Pierwszy Rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejciu biedna ta Emily :'( Tyle się w życiu nacierpiała... No i James bez matki :c Ale to jeszcze mogę przeżyć, ale to, że poroniła...to dla mnie za duży cios.
    Pisz szybko następny rozdział i ma być w nim coś pozytywnego ! Weny :*
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobra już ochłonęłam. Na początek oklaski, a potem brawa dla autorki. Bardzo podobał mi się prolog, na blog trafiłam kompletnie przypadkowo, ale będę na pewno wpadać. O prologu dużo nie powiem, bo to przecież prolog. Na razie tyle.
    Pozdrawiam i życzę weny,
    Sectum :)

    OdpowiedzUsuń